Książki jeszcze nie skończyłam, ale już wiem jak się skończy, film obejrzałam i dałam się wciągnąć. Czyli o tym, że Amerykanie potrafią być dumni nawet z Ku Klux Klanu.
Będę spojlerować, więc uwaga.

Posted on wtorek, grudnia 31, 2013 by Unknown

Narzekam. Do szału mnie to doprowadza, ale są takie dni, kiedy wszystko jest nie tak. Pogoda zła, korki, MPK, Teatralka i ten cholerny koleś na rowerze! Ale to są dni, okazyjnie dostaję szału. Przez większą część roku staram się dostrzegać jasne strony tego co dookoła.



Posted on wtorek, grudnia 24, 2013 by Unknown

Od września szukałam pracy. Strasznie męczy mnie siedzenie w kieszeni rodziców, bo cały czas mam wrażenie, że jestem dzieciuchem, który sam sobie nie potrafi poradzić. Pewnie to głupie myślenie, bo nikt nie wymaga od studenta żeby był w stanie sam się utrzymać, ale tak już mam.


Posted on wtorek, grudnia 17, 2013 by Unknown

O samej idei zawieszonych napojów i posiłków słyszałam już dawno, ale wszystkie znane mi akcje tego typu funkcjonowały, oczywiście, zagranico. A tu taki psikus, Poznań stanął na wysokości zadania i też daje radę!

Posted on piątek, grudnia 13, 2013 by Unknown

Uwielbiam spotykać się z S. w różnych miejscach. Jakiś czas temu grzałyśmy tyłki w saunach na Malcie, ale jest to rozrywka dość droga, więc tym razem wylądowałyśmy w kawiarni, o której dużo słyszałam.


Posted on poniedziałek, grudnia 09, 2013 by Unknown

Niewykorzystane okazje mszczą się. Kilka razy w życiu dane mi było odczuć jak bardzo boli taka "zemsta" . Dlatego też jak tylko mogę, staram się wykorzystywać sytuacje, które życie stawia mi na drodze. Wykorzystuję je na maksa. Tato nauczył mnie, że nigdy nie wiadomo kiedy coś może przydać się w życiu, dzięki temu umiem pokroić i oskubać kurczaka (choć wolałabym nie musieć tego robić. NIGDY)- a jak twój samolot się rozbije to co będziesz jadła? Potrafię zatankować samochód (bez śmiechów, dla mnie to spory wyczyn!), umiem czytać mapę, skręcić linę ze sznurków. Jasne, że teraz to wszystko brzmi absurdalnie, no bo po jaką cholerę skręcać linę, ale nigdy nie wiesz.

Posted on czwartek, grudnia 05, 2013 by Unknown

Jestem w stu procentach pewna, że nikt z Was nie ma jeszcze prezentów dla najbliższych. Ba! Jestem przekonana, że trzy czwarte nawet nie ma pomysłu na nie. Co w sumie powinno być trochę straszne i smutne. Ale ja nie o tym. House powiedział kiedyś, że kupowanie prezentu, zwłaszcza ukochanej osobie, jest pokazaniem jak bardzo mało wiemy o tym kimś. Na początku myślałam, że to głupi i nieprawdziwy tekst, a potem dorosłam.



Posted on sobota, listopada 30, 2013 by Unknown

W rankingu na najbardziej irytujące reklamy w radiu wygrywa Lidl i nawet nie ma co o tym dyskutować. Nawet Biedronka tak mi nie działa na nerwy. Nie wiem co takiego jest w spocie Lidla, ale jak tylko słyszę "ryneczek Lidla" to autentycznie robi mi się słabo. Czasem podejrzewam, że o to chodzi, oni chcą żeby ich zapamiętać, w myśl powiedzenia, że nie ważne jak, ważne żeby mówili.

(źródło: yelp)

Posted on czwartek, listopada 28, 2013 by Unknown

Zauważyłam ostatnio, że czytam dużo blogów, a 3/4 z nich to strony prowadzone przez facetów. Nie wiem do końca z czego to wynika, ale nie znalazłam jeszcze bloga prowadzonego przez dziewczynę, który urzekłby mnie i zatrzymał, sprawił, że będę wracała. Może to żelazna logika mężczyzn sprawia, że łatwiej mi się czyta to co mają do powiedzenia, a może po prostu fakt, że zawsze łatwiej i szybciej odnajdowałam się z w towarzystwie facetów? Cokolwiek to jest, wracam do tych blogów i czytam.

Konrad- świeżo upieczony tata, mąż, koleś po teologii pracujący w branży reklamowej. Każdy wpis rozkłada mnie na łopatki. Niby pisze dla mężczyzn o mężczyznach, ale nie dajcie się oszukać. To co pisze jest przemyślane i mądre. Cholernie mądre.

Andrzej- nie wiem czy kiedykolwiek spotkałam kogoś tak uprzejmego i miłego jak on. Jest uosobieniem kultury, spokoju i opanowania. Pisze o szeroko pojętej kulturze- filmy, seriale, muzyka, działania charytatywne, a między tym wszystkim przemyca mądrości z zupełnie innej półki.

Muszkieter- sam o sobie mówi, że jest katolem. Bloga prowadzi od nie całych czterech miesięcy a już jest o nim głośno. Wcale nie jest taki straszny jakby się mogło wydawać, stanowczy? Owszem, ale niesamowicie błyskotliwy. Czasem trudno mi się z nim zgodzić, ale ten Pan ma w sobie coś, co sprawia, że i tak wracam i czytam.

Michał- krótko, zwięźle i na temat. Nie rozczula się i nie owija w bawełnę. Jak coś jest nie tak, to mówi o tym prosto z mostu.

Paweł- o ile Michał się nie rozczula, Paweł w ogóle nie ma sentymentów. Jego blog nastawiony jest raczej na Social Media i branding, chociaż kilka razy natknęłam się na jego wywody filozoficzne.

Jan- mówi o sobie Grzeczny Chłopiec. Mieszka w Krakowie, pisze o Krakowie, choć wolałby mieszkać na Florydzie. Zabawny i piekielnie inteligentny, jeden z tych co to wszystko wie najlepiej i ma rację.

Marek- prowadzi blog diestylowy. Ma 50+ lat i pewnego dnia doszedł do wniosku, że jest wkurzony i musi o tym pisać. Więc pisze. Z nutą ironii i z perspektywy człowieka, który przeżył więcej niż nie jeden bloger.

Posted on wtorek, listopada 26, 2013 by Unknown

Znajomi, którzy nie pochodzą z Wol, a bywają tu czasem, twierdzą, że ładnie tu jest. Że drzewa i jeziora, i krzywy mostek, że rynek nawet ładny. I parowozy fajne, bo takie stare i śmierdzą. Ja nie do końca rozumiem ten zachwyt, ale niech im będzie. Pomijając coroczny zjazd miłośników country, wybory Miss Parowozów (do dziś nie rozumiem czemu to się tak nazywa) i brak miejsc, gdzie można by wyjść w weekend, moje miasto jest całkiem fajne. Poza tym jest moje, wychowałam się tu i mam mnóstwo sentymentu do niego.

Posted on niedziela, listopada 24, 2013 by Unknown

Dziś będę moralizować i prawić banały.
Kiedy słyszę tytułowy tekst to najczęściej milknę, żeby nie powiedzieć kilku niemiłych słów. To tak jakby stwierdzić "Czarny, ale spoko koleś" albo "Blondynka, ale inteligentna". Żeby było zabawniej nigdy nie słyszałam czegoś podobnego o lesbijkach. Dlaczego ludziom wydaje się, że jak facet jest odmiennej orientacji to jest mało męski? Jemu po prostu podobają się faceci. Kropka.

Posted on środa, listopada 20, 2013 by Unknown

Dziś będzie bezwstydna promocja i prośba o pomoc. Jestem w Blogowskazieserwisie promującym blogerów. Mój profil znajdziecie tu: http://blogowskaz.org/make-me-a-red-cape-i-wanna-be-superman/ . Pod tym wielgachnym obrazkiem na stronie są gwiazdki, chodzi o to żeby zaznaczyć je wszystkie lub wcisnąć "łapkę w górę". Możecie nawet dodać komentarz ;) Was to nic nie kosztuje, a dla mnie to fajna promocja. Udostępniajcie mój profil gdzie się da! A jeśli sami macie blogi to też możecie się przyłączyć i podawać mojego bloga jako polecającego!
Do dzieła! ;)

(grafika pożyczona od CzarnySzczur, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko )

Posted on wtorek, listopada 19, 2013 by Unknown

Dawno już nie zostałam na cały weekend w mieście. Jakoś się tak ostatnio składało, że do mamy, do domu, zamiast udawać dorosłą i odpowiedzialną. Poza tym w tym tygodniu MTP miało bardzo ciekawą ofertę.

Posted on niedziela, listopada 17, 2013 by Unknown

Lubię to co pisze Michał. Po za tym, że jest to jego męski punkt widzenia, jasny i przejrzysty, to w większości przypadków trafia w sedno.

Posted on środa, listopada 13, 2013 by Unknown

Czuliście się kiedyś oszukani przez autora książki? Ale tak, że mieliście ochotę wyrzucić książką przez okno, mając nadzieję, że autor poczuje ból upadku z siódmego piętra? Mi zdarzyło się to kilka razy.

(źródło: google)

Posted on poniedziałek, listopada 11, 2013 by Unknown

Czytałam gdzieś, że w 90% ludzie, których w dzieciństwie nazywaliśmy najlepszymi przyjaciółmi, w dorosłym życiu są dla nas obcy. Wygląda na to, że miałam dużo szczęścia. Być może stałam w kolejce po przyjaciela jak rozumem dzielili, kto wie.

Posted on piątek, listopada 08, 2013 by Unknown

Robię zdjęcia. Robię masę zdjęć, jestem fanką zatrzymywania tych chwil, które szybko się zapomina. Wolę uchwycić moment, w którym ojciec rozmawia z synem niż widoczki nad morzem. Nie cierpię fotografii pt.: "to ja i jezioro", "ja pod Big Benem", "ja i mama przy choince 2011 rok". Jasne, że ma to wartość sentymentalną, do której wraca się po latach, można sobie porównać jak wyglądało się x lat temu. I spoko. Nie lubię, ale jestem w stanie zrozumieć. Sama mam kilka takich zdjęć, no bo przecież jak to tak, być w Biskupinie i nie walnąć foty przy bramie na gród?

Posted on poniedziałek, listopada 04, 2013 by Unknown

I nigdy nią nie zostanę. No chyba, że feminizmem nazwiemy wymaganie szacunku dla siebie i moich opinii. Wtedy owszem tak, można mnie od feministek wyzywać. Ja po prostu nie rozumiem, zwłaszcza aktywistek. I Pań Ministrów. To wszystko było potrzebne, tfu, nadal jest, ale są jakieś granice. W ogóle cała sytuacja jest zabawna z mojej perspektywy. Całe liceum byłam określana jako właśnie feministka, zwłaszcza przez kolegów z klasy, pewnie dlatego, że nigdy nie widziała powodu dla którego miałabym zatrzymywać swoje opinie dla siebie. Albo też czemu, jako dziewczyna, nie mogę powiedzieć wprost, że sorry chłopaki, ale bycie dziewczyną nie oznacza, że wiem mniej.

Posted on środa, października 30, 2013 by Unknown

Dziś krótko i na słodko.

Posted on wtorek, października 29, 2013 by Unknown

         Nienawidzę leżeć pod kołdrą i nic nie robić. Bo niestety,  grypa i wszelkie jej podobne ohydztwa, w moim przypadku, zawsze wygląda tak samo- w głowie mi tak lata, że nie jestem w stanie czytać ani pisać. Zostaje więc nadrabianie seriali/filmów, tych co to chciałabym obejrzeć tylko nie mam kiedy.  

Posted on czwartek, października 24, 2013 by Unknown

Dziś krótko, bo szkoda słów na to co właśnie obejrzałam.


Posted on środa, października 23, 2013 by Unknown

         Kiedy zaczynałam studia, w 2009 roku (o matko), to przyznaję się bez bicia, wkurzało mnie to hasło. I to bardzo. Znajomi z Politechniki Poznańskiej cz z UP prześcigali się w sposobach kpienia z mojej uczelni. Nie powiem, że nie bolało. Tym bardziej, że wybrałam UAM, bo chciałam spełnić swoje marzenie, wiec dla mnie była to sprawa dość osobista. Teraz po przetrwaniu czterech lat na uniwersytecie jestem pierwszą, która krzyczy Umiem, Ale Mało.

Posted on poniedziałek, października 21, 2013 by Unknown

         Jedyne co w życiu robię dobrze, to oglądanie seriali. I filmów. Poza tym robię to nałogowo, ale któż by się przejmował. Chciałam tu wcisnąć American Horror Story i Sleepy Hollow, ale chyba sklecę o nich coś następnym razem. Teraz ważniejsza jest Alicja i Olivia.

Posted on sobota, października 19, 2013 by Unknown

         A raczej baśń. Poznaję ostatnio Poznań od innej strony. Trochę późno się za to zabrałam, ale wiadomo, lepiej teraz niż wcale.
       

Posted on piątek, października 18, 2013 by Unknown

Naprawdę nie chciałam pisać o tym, że jestem za stara i nie rozumiem świata. Naprawdę. Ale chyba niestety taka jest prawda. W internetach siedzę sporo, przeczyć nie będę, bo to się mija z celem. I jak tak sobie siedzę i czytam, bo lubię poznawać ludzi, czytać o nich, o tym co piszą. O tym jak piszą o sobie. Zazwyczaj wchodzę w te rubryki "O mnie", to daje obraz blogera. O zgrozo.
Nie miałam pojęcia, że bycie biseksualnym jest modne. Myślę tu głownie o blogach amerykańskich, na które trafiłam, ale do nas też ta "moda" dociera. I żeby była jasność- trzeba to napisać zaraz po swoim imieniu i ulubionym daniu. A i trzeba mieć czternaście lat, albo coś koło tego. 
Żeby nie było niedomówień - kto z kim sypia i kto komu co gdzie wkłada jest mi doprawdy obojętne. To, co mnie przeraża to myślenie takich, bądź co bądź, dzieci. Można się zżymać na takie określenie, ale "been there done that". Problem z nastolatkami wpisującymi sobie pod opisy "biseksulana/y" jest taki, że prawdopodobnie trzy czwarte z nich nawet nie wie o czym mówi. Tak między Bogiem a prawdą, skąd mają wiedzieć? Do głów zostało im wtłoczone, że jest homoseksualizm, heteroseksualizm, że biseksualizm i panseksualizm też. I że wszystko co poza hetero, "normalnymi", ludźmi jest złe. W Ameryce wiele rzeczy jest skrajnych, są albo parady równości albo stan Ohio ze swoim konserwatyzmem. Dlatego taki młody człowiek, często dziewczyna, której chłopak złamał serce, stwierdza, że nigdy więcej mężczyzn i tak oto ląduje z opisem swojej seksualności na blogu. 
Tak, upraszczam, mam tego pełną świadomość. Wiele razy rozmawiałam ze znajomymi, w dużej części moimi rówieśnikami, którzy są odmiennej orientacji. Długie godziny dyskusji, nigdy nie doprowadziły nas do zgody na temat tego czy "to się wie" od początku, czy raczej to się "kształtuje" w okresie dojrzewania. Tak czy owak, są ludzie, którzy od początku czują się inni i są tacy, którzy dopiero po czasie odkrywają co im w środku siedzi. I dobrze. I pięknie!
Tylko cholera jasna, niech mi nikt nie wmawia, że czternastolatka siedząca po drugiej stronie drutu, której emocje są cały czas na najwyższych obrotach, wie, że jest biseksualna. Nie chodzi mi o łajanie nastolatków za to, że szukają siebie, absolutnie nie. Chodzi mi tylko o powielanie schematów, o bezmyślne pisanie czegoś "na przekór". Jest tyle osób, które zmagają się codziennie z własną seksualnością, które są zupełnie zagubione, dla których przyznanie się oznacza odrzucenie. A takie dziewczątko wpisuje sobie bez pardonu, że lubi kobiety i mężczyzn. 
Strasznie boli mnie to, że robienie z siebie męczennika stało się modne, podczas gdy jest tyle osób, które chętnie zamieniłyby się na te problemy.

PS- znalazłam sposób na akapity ;)

Posted on wtorek, października 15, 2013 by Unknown


Dotychczas pisałam gdzieś po kątach, nie chwaliłam się wypocinami, bo jakoś-tak. Nie lubię się wychylać ze swoimi przemyśleniami. Bo nie i już. Ale tak sobie siedzę i myślę, że może jestem już na tyle duża, że warto? Że coś tam wiem, coś tam przeżyłam i może to już najwyższa pora żeby się wychylić i dać połajać?
No więc jestem, całe 168 centymetrów wzrostu, niewyparzony język i za dużo opinii. Niewiele jest rzeczy, w których jestem dobra, ale oglądanie filmów, seriali, zdjęć i słuchanie muzyki, wychodzi mi całkiem dobrze. Kto wie, może akurat.
Gdyby tylko blogspot pozwalał wstawiać akapity, byłabym przeszczęśliwa.
A może pozwala tylko ja taka głupia?


Posted on poniedziałek, października 14, 2013 by Unknown