Powinnam chyba rozpocząć serię wpisów poniedziałkowych pod hasłem Dzień frustrata. Mam dwadzieścia trzy lata i nie mam zdania. Powinnam je mieć, powinnam napisać coś mądrego o tym co się działo przez ostatnie dwa tygodnie, ale ja najzwyczajniej w świecie nie mam zdania. Nie muszę.

(źródło: x)

Posted on poniedziałek, czerwca 23, 2014 by Unknown

Lubię smutne książki. Lubię smutną poezję, ba! nawet muzykę smutną lubię. Zwłaszcza jesienią. Bywam liryczna do granic absurdu, choć wynika to pewnie z pokładów jakieś empatii, którą mam w sobie. Myślałam, że nie można zrobić smutniejszego albumu niż Miłość Jamala. Myliłam się.

(źródło: x)

Posted on czwartek, czerwca 12, 2014 by Unknown

Baśnie mają w sobie coś magicznego, coś co zawsze mnie przyciągało. Może właśnie dlatego tak bardzo lubię literaturę fantasy? Będąc dzieciakiem zamęczałam mamę Alicją w Krainie Czarów, uwielbiałam zwłaszcza fragment, w którym Alicja rosła a potem kurczyła się, w zależności co zjadła albo wypiła. Nigdy za to nie byłam fanką Śpiącej Królewny. Historia wydawała mi się mdła i absolutnie nieciekawa, a sama Aurora głupia. No bo kto idzie do lasu i zaczyna prząść w jakieś dziwnej chatce, zamieszkanej przez starowinę?

(źródło: x)

Posted on piątek, czerwca 06, 2014 by Unknown