Więc jeśli przemarzliście na dworze i nie możecie już patrzeć na breję za oknem, albo po prostu chcecie posiedzieć w uroczym miejscu, gdzie do kolejnych sal przechodzi się przez szafę, Kawiarnia U Przyjaciół to dobry plan na wieczór.
Uwielbiam spotykać się z S. w różnych miejscach. Jakiś czas temu grzałyśmy tyłki w saunach na Malcie, ale jest to rozrywka dość droga, więc tym razem wylądowałyśmy w kawiarni, o której dużo słyszałam.
Na dzień dobry zostałam zaatakowana masą przeróżnych plakatów, obrazków, portretów i rysunków, które wiszą sobie, jakby nigdy nic na ścianach wokół lady. Trochę to przytłaczające, ale jak się chwilę posiedzi wewnątrz to łatwo zrozumieć zamysł. Wszystko jest czerwone, serio. Czerwone obicia krzeseł i ław, czerwone zasłony odgradzające stoliki, czerwone dywany na podłodze, czerwone ściany. Trudno się dziwić, w końcu kawiarnia funkcjonuje przy teatrze, więc stylizacja na buduar jest jak najbardziej trafna. Idealne miejsce na randkę, kurtyny między stolikami zapewniają duży komfort- robi się tak przytulnie i intymnie. W wystroju wszystkie szczegóły są naprawdę dopracowane- od zdjęć na ścianach po odcienie czerwieni na obiciach.
Pierwszy raz w życiu piłam grzany miód pitny- polecam! Niestety nie było już ciasta (podobno domowy wypiek), więc nie jestem w stanie stwierdzić jak dobre było, ale wierzę na słowo, że bardzo. Porcja lodów, które zamówiła S., była naprawdę pokaźna i podziwiam, że dała radę pochłonąć całe.
Posted on poniedziałek, grudnia 09, 2013 by Unknown
Najczęściej czytane
-
Dziś będzie bezwstydna promocja i prośba o pomoc. Jestem w Blogowskazie , serwisie promującym blogerów. Mój profil znajdziecie tu: http...
-
Mając lat naście każdy z nas miał jakiegoś tam idola. Nie mówię o autorytetach, bo jak się ma siano we łbie to trudno udawać, że się wzoruje...
-
Książki pożeram tonami. Po prostu. Nie ma dla mnie większej radochy niż kawałek książki, dobra kawa i muzyka w tle. Albo jakieś dobre jedze...
-
I nigdy nią nie zostanę. No chyba, że feminizmem nazwiemy wymaganie szacunku dla siebie i moich opinii. Wtedy owszem tak, można mnie od fem...
-
Mamy w tej książce wszystko, co pozwala zupełnie zatopić się w napisanej z epickim rozmachem opowieści o życiu wikingów i na czas lektury s...
-
Robię zdjęcia. Robię masę zdjęć, jestem fanką zatrzymywania tych chwil, które szybko się zapomina. Wolę uchwycić moment, w którym ojciec roz...
-
Ostatni rok był dla mnie i mojego otoczenia koszmarną huśtawką emocjonalną. Nie dlatego, że ktoś umarł/zachorował/wyjechał/był w ciąży. Nie....
-
Jestem w stu procentach pewna, że nikt z Was nie ma jeszcze prezentów dla najbliższych. Ba! Jestem przekonana, że trzy czwarte nawet nie ma ...
-
Dotychczas pisałam gdzieś po kątach, nie chwaliłam się wypocinami, bo jakoś-tak. Nie lubię się wychylać ze swoimi przemyśleniami. Bo nie i...
Tagi
myśli nieposkładane
co Bu obejrzała
Poznań
książki
recenzja
film
Polska
jedzenie
kawiarnia
przyjaźń
związki
Harry Potter
Polacy
Wiedźmin
Wolsztyn
co Bu czytała
co Bu widziała
gdzie Bu była
muzyka
podróże
praca
rodzina
ważne
Cypr
fantasy
miłość
moda
restauracja
rodzice
G.Martin
J.K. Rowling
Jakub Ćwiek
Kamerdyner
Kłamca
Leonardo DiCaprio
MTP
Maleficent
Martin Scorsese
Marvel
Monsters University
Sekretne życie Waltera Mitty
kultura
musicale
polityka
prezenty
przeszłość
seriale
Obsługiwane przez usługę Blogger.