I tyle było z mojego postanowienia o regularnym pisaniu. Ale to nic. Dziś trochę o najdziwniejszej stolicy w jakiej byłam i jedzeniu, którego normalnie prawdopodobniej nigdy bym nie ruszyła. Ale głód robi swoje. Nikozja.

Posted on poniedziałek, kwietnia 28, 2014 by Unknown

Lubię jeść. Jestem kobietą i uwielbiam jedzenie. Jeśli jakaś dziewczyna w waszym otoczeniu mówi, że nie jest głodna/nie chce jeść to kłamie. Baby jedzą, dużo. Ile się zmieści, a potem jeszcze wrzucają na to popcorn. Albo czekoladę, zależy do czego jest bliżej.

(źródło: x)

Posted on poniedziałek, kwietnia 14, 2014 by Unknown

Mam dwadzieścia trzy lata i moimi idolami są rodzice, ot banał. Nigdy nie sądziłam, że stanę się jedną z tych osób, które opowiadają wszem i wobec jakich to mają cudownych Rodzicieli i jak bardzo ich podziwiają, a jednak.

(źródło: x)

Posted on wtorek, kwietnia 08, 2014 by Unknown

Weźmy niewielką wyspę, dodajmy dwie bazy wojskowe, podzielmy ją na dwa państwa, pozwólmy nie płacić podatków, wmieszajmy w to trzy wyznania i miasto duchów zajęte przez ONZ. Pozwólmy obchodzić wszelkie możliwe święta, adaptować kulturę Europy i Bliskiego Wschodu, dodajmy baraninę z pieca, oliwki, wino i sheftalię. Z takiego kotła powstaje Cypr.

(Cypr, Kape Greko)

Posted on czwartek, kwietnia 03, 2014 by Unknown