Dotychczas pisałam gdzieś po kątach, nie chwaliłam się wypocinami,
bo jakoś-tak. Nie lubię się wychylać ze swoimi przemyśleniami. Bo nie i już.
Ale tak sobie siedzę i myślę, że może jestem już na tyle duża, że warto? Że coś
tam wiem, coś tam przeżyłam i może to już najwyższa pora żeby się wychylić i
dać połajać?
No więc jestem, całe 168 centymetrów
wzrostu, niewyparzony język i za dużo opinii. Niewiele jest rzeczy, w których
jestem dobra, ale oglądanie filmów, seriali, zdjęć i słuchanie muzyki, wychodzi
mi całkiem dobrze. Kto wie, może akurat.
Gdyby tylko blogspot pozwalał wstawiać
akapity, byłabym przeszczęśliwa.
A może pozwala tylko ja taka głupia?